czwartek, 12 grudnia 2019

Smoothie Cream Bielenda - recenzja

Heej ♥ ! Kochani dziś recenzja kremu z Bielendy. Zdjęcia tego produktu widzieliście już na moim instagramie @beautycornerblog. Musicie przyznać, że opakowanie wygląda mega słodko. Zapraszam do lektury.


Smoothie Cream- jest to krem o lekkiej, powiedziałabym że nawet wodnistej konsystencji.
 Składniki pielęgnujące o których możemy orzeczytać na opakowaniu to: sok z truskawek, sok z arbuza i prebiotyk. Ma działać nawilżająco i rzeciwtrądzikowo. 

Wysoko w składzie znajdziemy trehaloze czyli antyutleniacz, który pomaga utrzymać rezerwy wody na dłużej. Znajdziemy też gliceryne, seed oil który tworzy na skórze warstwe okluzyjną, skwalan - tzw. eliksir młodościoliwa, oleje owocowe, emolienty i niestety silikon przez co może zapychać. Reszta składu jest według mnnie mniej istotna ;)

 Ja nie mam trądziku, więc nie powiem Wam jak działa na ten problem. Jeśli chodzi reszte to nawilża skóre. Jak na tą pore roku jest za lekki ale na lato będzie idealny. Pachnie owocowo, ale jest to zapach trochę chemiczny. Kosmetyk jst wydajny i bardzo szybko się wchłania. Zostawia na skórze matowe wykończnie, więc nada się pod makijaż. 

Nie napiszę Wam ile kosztował, bo dostałam go w rezencie. Tubka ma 50ml. Z tego co się orientuje jest jeszcze wersja bananowa i kiwi. Inne wersje różniią się troche składem. Dajcie znać jest więcej kremów z tej linii. 
Zapraszam na instagram @beautycornerblog 
Do zobaczenia ;*

środa, 4 grudnia 2019

Krem do ciała Melo Love

Heej ♥ ! Kochani przychodzę dziś z recenzją kremu do ciała z Naturane Atelier.  Lubicie kosmetyki naturalne ? Ja bardzo, pod warunkiem że działają.

Krem Melo Love  wykonany jest na bazie naturlnych składników. Znajdziemy w nim olej kokosowy, migdałowy i masło shea z witaminą E.  Konsystencja kremu do ciała jest troszkę dziwna. Jest to gęste masło, które po kontakcie ze skórą przybiera oleistą konsystencje.
 Intensywnie pachnie melonem. Dostępne są jeszcze inne wersje zapachowe, których ja nie używałam. Mocno nawilża skórę. Myślę, że świetnie nada się w profilaktyce przeciwko rozstępom i w takim celu właśnie go stosuje. Skóra po jego użyciu jest miękka i pięknie pachnie. Przy regularnym stosowaniu miękka i satynowa skóra zostaje na dłużej.  

Krem kupiłam w małym sklepiku Naturalne Atelier. Sklepik ma też stronę internetową. 
250 ml / 60 zł

Zapraszam na instagram @beautycornerblog

sobota, 26 października 2019

Recenzja kosmetyków PBBODY

Heej!♥ Kochani bardzo rzadko ostatnio widujemy się na blogu, troszkę częściej na instagramie @beautycornerblog. Być może kiedyś Wam opowiem czemu tak jest ale są to dla mnie bardzo trudne chwile. Koniec o życiu prywatnym. Zapraszam na recenzje kosmetyków marki PB BODY.

PB Body czyli Perfect Beauty to marka, które w swoim asortymencie posiada: balsamy do ciała, kremy do rąk, mgiełki oraz olejki.  Wszystkie kosmetyki znajdziemy w mniejszej i większej pojemności oraz w trzech kompozycjach zapachowych. Do wyboru mamy zapach since, over i more. Mi do gustu najbardziej przypadł zapach Since.

Balsam - kosmetyk z pompką, bardzo ładnie i delikatnie pacnie, jest gęsty ale dobrze rozprowadza się na skórze.
Olejek - olejek jest głównie do stosowania na skórki paznokci ale równie dobrze sprawdza się na ciało. Szybko się wchłania i nie zostawia oleistego filmu na skórze.
Mgiełka- pięknie pachnie, nawilża skórę, konsystencja jest lekko oleista. Niestety mnie ona uczula. Po użyciu wyskakują mi krosty ropne, które bardzo długo się goją i zostawiają blizny. Znalałam alternatywę i stosuję ją jako perfumy ( trzeba z tym uważać ze względu na oleistą konsystencje- może zostawiać plamy)

Składnki aktywne jakie znajdziemy w tych kosmetykach to :
-woda termalna
-algi
-kawior
-olej z ogórecznika
-olej macadamia
-olej kokosowy
- olej manoi
-masło shea
-octan witaminy e
-hialuronian sodu
Niestety nie wiem, w którym produkcie znajdziemy poszczególny składnik aktywny. ;) 



środa, 7 sierpnia 2019

Porównanie włosów i pielęgnacji po roku - Aktualizacja 17

Heej ♥ ! Kochani jestem z roczną aktualizacją włosów ;) Mam nadzieje, ze taki wpis się Wam spodoba.
Zaznacze, że kilka razy podcinałam końcowki ;) A ... i tak jak obiecałam zdjęcia są już lepszej jakości. Zobaczycie różnice niżej przy zdjeciu sz teraz i 13 msc temu.























23.06.2018  47,5 cm                                                                                 25.07.2019  52 cm 

SZAMPON
- LOreal Total repair 
- Garnier Ultra Doux

ODŻYWKA
- kallos color
- Shauma - nature moments
- garnier godbay damage 

WCIERKA 
- Jantar sporadycznie 

ZABEZPIECZANIE KOŃCÓWEK 
- Isana Haarol shwerelos

OLEJOWANIE
- olej kokosowy - sporadycznie
- olej konopny nierafinowany 

PODKŁAD POD OLEJ 
- aloes 99% aloe vera  
Kochani mam nadzieje, ze widać rożnice po zmianach pielęgnacji. kiedyś mimo stosowania oleju moje włosy były suche, bo zapominałam o nawilżającym podkładzie. Aloes można zastąpić wodą z cukrem. Przyznam, że ja sama widzę ogromną rożnice ;) 
Koniecznie wpadajcie do mnie na instagram @beautycornerblog


środa, 26 czerwca 2019

Recenzja peelengów Body Boom !

Heej ♥ ! Kochani nie było mnie bardzo długo ponieważ jestem w trakcie przeprowadzki. Więcej mnie jest na instagramie na którego zapraszam jeśli chcecie być na bierząco. A teraz przejdźmy do kultowych peelengów z Body Boom.
Body Boom to polska marka kosmetyków. Głównie znana ze świetnych peelengów kawowych. Firma nie testuje na zwierzętach ! 

Różowy  Orginal to podstawowy kawowy peeleng Body Boom. Na jego bazie powstało wiele innych. Opowiem Wam o tych, które ja mialam okazje używać ;) 

Miętowy - super świeży o mocnym zapachu mięty. Jest idealny na upalne dni, bo daje uczucie chłodzenia. 

Bananowy - o delikatnym zapachu. Idealny na wieczorną kąpiel. 

Kokos -  bogaty w witamine E i antyoksydanty.

Grejpfrut- cytrusowy peeleng.

Truskawka- mocny, trochę chemiczny zapach.  Zawiera olej makadamia, migdałowy i arganowy, sól himalajską, brązowy cukier, kakao.

Większość peelengów z Body Boom zawiera brązowy cukier, sól himalajską oraz oleje migdałowy, arganowy i makadamia. 


Peelengi kawowe Body  Boom :
- nawilżają,wygładzają i napinają skórę 
- pomagają w walce z cellulitem i rozstępami 
- są bardzo wydajne (kosztują więcej, ale starczają na długo)
- nadają skórze piękny kolorek
- świetnie pachną
- pielęgnują skórę dzięki olejom zawartm w każdym opakowaniu 

Ja osobiście uwielbiam te peelengi! Znalazłam jeszcze dwa super peelengi innych marek, ale o nich napiszę Wam innym razem. Jeśli nadal zastanawiacie się nad przetestowaniem peelengów to śmiało. Ja chcę przetestować jeszcze balsamy i olejki z Body Boom ;) 

Miłego dnia Kochani ;) ;* 

wtorek, 9 kwietnia 2019

Palety cieni Make up Revolution

Heej ♥ ! Ostatnio mało tu zaglądam, bo dużo się u mnie dzieje złego i dobrego... ale dziś pogadamy sobie o paletkach cieni. Kto ogląda mojego nstagrama ten już je wszystkie widział ;D I z góry napiszę, że to nie jest wpis sponsorowany ;) No to jedziemy z recenzją.

Wszystkie paletki dostałam od mojej Teściowej na święta. Był to zestaw, w którym były jeszcze błyszczyki i mini paletki z brązerami i rozświetlaczami.
Wszystkie paletki są bardzo dobrze napigmentowane i łatwo się rozcierają. Są idealne dla osób początkujących w makijażu oka.  Kolory są różnorodne i jedną paletką można robić najróżniejsze makijaże. Ja mam 6 różnych paletek, które zaraz zobaczycie.

 Smores Palette


 Chocolate Macaroon 


Lemon Drizzle 


Cranberries and chocolate



Salted Carmel



 Strawberry Cheesecake